Tame Impala – Is It True

Kilka tygodni temu niespecjalnie ekscytowała mnie perspektywa nowego albumu Tame Impala. Mam do zespołu wielkie uznanie za dołożenie swojej cegiełki do obalenia muru dzielącego alternatywę i pop… tyle że brzmienie grupy Kevina Parkera stało się przewidywalne jak obecność piasku na pustyni. Psychodeliczny pop-rock w stylu lo-fi, rozmyty warstwą przesterowanych gitar, spowolnionej perkusji z chwytliwym basem i rozlanym wokalem Parkera – chłonęliśmy to z wielką przyjemnością, ale po sukcesie Currents hasło „Tame Impala” zaczęło pojawiać się w świecie internetowych melomanów na każdym kroku. W ciągu ostatnich kilku lat australijskim projektem można było się po prostu zmęczyć.

I w tym miejscu pojawia się krążek The Slow Rush, który przynosi niejedno zaskoczenie. Kevin Parker zdecydował się na lekkie oczyszczenie brzmień oraz selekcję utworów w różnym tempie, generując dzięki temu rozmaite emocje. Mamy więc trochę rozmazanych kawałków, ale znajdzie się także funkowy beat, oczyszczony z przesteru wokal i linie saksofonu zgrane z rytmicznym basem. Jednym słowem: mocograj Is It True. Sprawdźcie, czym jeszcze może nas zaskoczyć Tame Impala!

 

Anna Lalka