Saweetie – Tap In

Tap In to kolejny singiel promujący nadchodzący album Saweetie Pretty Bitch Music. Raperka przyznaje, że dwa pierwsze określenia z tytułu odnoszą się bezpośrednio do niej i można ich używać wymiennie ze słowami, uwaga, Twarda, Niezależna, Nadpobudliwa czy Szefowa. Trochę narcystycznie? Cóż, nie twierdzę, że produkując hit który staje się viralowym fenomenem i zdobywa prawie 100 milionów wyświetleń na zaledwie jednej platformie można sobie pozwolić na brak samokrytyki, ale jestem w stanie, przez wzgląd na wszystkie przepotężne liczby które zgromadziła w trakcie kariery, dać jej w tej kwestii małą taryfę ulgową. Zresztą, taka postawa to esencja estetyki w której obraca się Saweetie.

Ten odbiór jej nastawienia jest akurat w silnej opozycji do większości głosów które ostatnio rozkrzyczały się w Internecie i zaciekle oceniają twórczość oraz niezwykle długie paznokcie Saweetie. Mimo to, artystka ucina nosa hejterom a Tap In to kolejny hymn dziewczyn które znają swoją wartość, dokonują wyborów zgodnie z tym w co wierzą i nie pozwalają sobie na patriarchalną zależność od mężczyzny, niezależnie od tego, ile ma na koncie. Żeby nie było tak kolorowo, jest tam też trochę promocji konsumpcjonizmu i adoracji jednego (dla większości jej odbiorców nieosiągalnego) kanonu urody. I w taki sposób dyskusja na temat konwencji w której obracają się raperki ze szczytów list przebojów mogłaby trwać godzinami. Na szczęście z pomocą przychodzi użytkownik UhOhSteenky któy napisał komentarz pod teledyskiem do wspomnianego singla i zamknął buzie każdej ze stron, przynajmniej na chwilę (pisownia oryginalna): Like male rappers do the same shit and y’all don’t complain, the song isn’t even bad.


Zuzanna Pawlak