Róisín Murphy – Incapable

Róisín Murphy rozgrzewa atmosferę do czerwoności swoim najnowszym singlem Incapable. Choć tylko pozornie. Natychmiastowo zanurzymy się na pewno w kilkuminutowym zapętleniu gorących brzmień funky-housu w klimacie disco. Chłodniej jest za to lirycznie, bo Incapable to tak naprawdę uczuciowa opowieść z kobiecej perspektywy. Złamane serca to chyba temat dość rozchwytywany w tym roku. W przypadku Nothing Breaks Like Heart Marka Ronsona i Miley Cyrus była to rozpaczliwa historia o miłości. Murphy nie rozpacza, a raczej skupia się na tym, że serce kobiety nigdy nie kochało (Nigdy nie miałam złamanego serca / Jestem niezdolna do miłości?). Surowy głos Róisín z nonszalancką ekspresją wplata się w uzależniające, duszne disco. Jeszcze nie wiadomo czy efekt współpracy artystki z DJ-em Parrotem to zapowiedź nowego albumu, ale artystka ogłosiła obiecującą trasę koncertową po Europie. Polska publika może zobaczyć ją na żywo w Chorzowie podczas Fest Festiwalu 24. sierpnia.

Anna Lalka