Philip Kotler, Kevin Lane Keller „Marketing” (Marcin Walków)

Philip Kotler, Kevin Lane Keller "Marketing"

wyd. Rebis

Marcin Walków

 

 

Co ty wiesz o marketingu?

 

Co ci przychodzi do głowy, gdy myślisz o marketingu? Reklamy, ulotki, promocje, gratisy… Tymczasem marketing to coś znacznie więcej – to cała koncepcja zarządzania przedsiębiorstwem. Od analizowania otoczenia i rynku, przez tworzenie nowych produktów i usług, budowanie silnych marek na rynku, zarządzanie jakością, po komunikację, tworzenie wartości, obsługę klienta. I na tym lista się nie kończy.

 

Philip Kotler, profesor w Kellogg School of Management, to fenomen i człowiek-instytucja w świecie marketingu. Podręcznik marketingu jego autorstwa już od czterdziestu lat nazywany jest biblią dla menedżerów. Z jednej strony pozwala zrozumieć znaczenie marketingu w zarządzaniu, a z drugiej znaczenie zarządzania w działaniach marketingowych. Zwraca bowiem uwagę na rolę procesów planowania, organizowania, kontrolowania a także motywowania.

 

Najnowsze wydanie podręcznika w Polsce opiera się na czternastej edycji opublikowanej w Stanach Zjednoczonych w 2011 roku. Dzięki temu zawiera nie tylko ugruntowaną od lat teorię, ale i aktualne przykłady kampanii, działań i produktów. Obok klasycznych case'ów takich jak Coca-Cola czy Ford, nie zabrakło firm takich jak Ryanair, Apple i Zara. Kotler nie mógł pominąć również o wpływie światowego kryzysu gospodarczego na funkcjonowanie marek i zachowania nabywców.

 

Dużą wartością tej książki są dodatki w postaci podręcznych mini-słowniczków, przykładów z kategorii „Mistrzowie marketingu”, pytań po każdym rozdziale, bogatego materiału ilustracyjnego. Warto wspomnieć również o bardzo szerokich marginesach ułatwiających sporządzanie odręcznych notatek. To bez wątpienia książka zarówno dla menedżera i marketingowca, którzy chcą być na bieżąco, jak i dla studentów-przyszłych adeptów zarządzania i marketingu, którzy chcieliby skorzystać z lekcji u guru w tej dziedzinie.

 

Z niecierpliwością czekałem na tę książkę, odkąd zobaczyłem zapowiedzi na stronach wydawcy. I muszę przyznać, że się nie zawiodłem.