Nyege Nyege Tapes

Nyege Nyege Tapes

Na pewno znacie świeżą muzykę elektroniczną z Londynu, Berlina, czy Chicago. Ale czy kiedyś spróbowaliście w poszukiwaniu nowych dźwięków wybrać się do stolicy Ugandy, Kampali? Poznajcie wytwórnię Nyege Nyege, co w języku Luganda oznacza nagłą, niepowstrzymaną potrzebę tańca.

Jeśli zdecydowaliście się kliknąć w powyższy filmik usłyszeliście muzykę singeli, w dodatku w wykonaniu jej czołowych przedstawicieli – producenta Bamba Pana i MC Makaveli. Tanzański duet tworzy ekstremalnie szybkie (sięgające nawet 220 uderzeń na minutę!) kawałki, które prosto ze studia w sercu Dar Es Salaam trafiają na jego ulice. Mieszkające tam nastolatki podgłaśniają swoje smartfony i boomboxy, by usłyszeć najświeższe dźwięki wychodzące spod palców producentów związanych ze studiem Sisso. Oprócz Bamba Pana, to m.in. Duke, Jay Mitta i sam Sisso, założyciel studia.

Za sprawą swojego talentu, odwagi i dobrze wykonanej, promotorskiej pracy muzycy mają teraz szansę zaistnieć też na europejskich scenach. Największe festiwale o charakterze alternatywnym (w Polsce to np. Unsound) witają ich z otwartymi rękami w swoich line-upach, a nawet organizują mini-trasy. Jeżeli czytacie to w poniedziałek – wieczorem koniecznie wybierzcie się na Wyspę Tamka, by posłuchać Catu Diosis, Don Zilli i DJ Diaki’ego – didżejki i dwójki producentów związancyh z wytwórnią Nyege Nyege Tapes. Jeśli przegapiliścię tę imprezę – no cóż, Wasza strata.

Wróćmy do samego wydawnictwa Nyege Nyege Tapes, na początku dziesięciolecia w stolicy Ugandy, Kampali, zakładają je Belg Derek Debru i grecko-armeński akademik Arlen Dilsizian. Cel: utrwalić i zarchiwizować dokonania lokalnej sceny. Zakładają otwarte studio nagraniowe, w którym każdy artysta może skorzystać z nowoczesnego sprzętu. W przeciągu kilku lat budują silną i sprawną siatkę kontaktów, która pozwala im docierać do mediów i promotorów na całym świecie. W tej chwili mają na koncie 19 wydawnictw, zacierających gatunkowe i dźwiękowe granice. Kolejne są w planach.

Za kluczowe w tak szybkiej popularyzacji wydawnictwa i niezależnej muzyki z Ugandy można uznać 3 pierwsze kasety wydane nakładem Nyege Nyege. Wśród nich znajdziemy kasetę mieszkającego w Los Angeles producenta i rapera Riddlore. Podczas swojej rezydencji w Kampali, w 2015 roku, wykorzystał afrykańskie nagrania terenowe, by stworzyć odważne, basowe produkcje. Sięgając do swoich hip hopowych korzeni, Riddlore stworzył wciągający i wielowątkowy materiał.

Im głębiej zanurkujemy w katalog wytwórni, tym bardziej docenimy kuratorskie i antropologiczne zdolności jej założycieli. Znajdziemy tam dwa wydawnictwa poświęcone gatunkowi electro acholi – muzyce oryginalnie przynależącej do weselnej audiosfery, teraz odświeżanej przez młodych twórców. Nowe utwory wykorzystujące cechy electro acholi trafiają na największe sceny i stają się przebojami w północnej Ugandzie, a miasta Gulu i Lira zagłębiem zdolnych producentów i wokalistów.

Oprócz składanki Electro Acholi Kaboom from Northern Uganda zapoznajcie się z postacią Otima Alphy, który wraz z Leo P’layengiem zrewolucjonizował gatunek.

Jeżeli nie po drodze Wam z muzyką przeznaczoną do tańca (swoją drogą – bardzo kontrowersyjna postawa!) – sprawdźcie 9-osobowy zespół Nihiloxica. Artyści wydali w Nyege Nyege Tapes już dwie kasety wypełnione transowymi rytmami, nawiązującymi do tradycyjnej muzyki królestwa Buganda, które rociąga się na terytorium współczesnej Ugandy.

Korzystając z syntezatorów, bębnów i innych instrumentów perkusyjnych tworzą muzykę łączącą współczesną elektronikę z piękną historią dźwięków wschodniej Afryki. Wielonarodowy skład przemierzył dwa lata temu Europę, zdobywając tym samym wielu fanów. Dołączcie do nich i dajcie się porwać muzyce Nihiloxica

Na koniec chciałbym Wam przedstawić jeszcze jedną postać związaną z Nyege Nyege. Zaledwie 14-letni Dogo Janja to raper, którego ksywka rezonuje już w dyskusjach wszystkich fanów muzyki z tego kawałka Afryki. Jego numer przygotowany we współpracy ze wspomnianym wcześniej producentem Jay Mittą to prawdziwa energetyczna petarda, której na długo nie będziecie mogli wyrzucić z głowy. Tatizo Pesa, co w języku swahili oznacza problemy z pieniędzmi, w humorystyczny i zdystansowany sposób komentuje codzienne przeszkody jakie musi pokonywać tanzańska młodzież. To zresztą zdolność, którą przedstawiciele singeli opanowali do perfekcji.

Muzyki wydawanej przez wytwórnię Nyege Nyege Tapes oraz siostrzaną inicjatywę Hakuna Kulala posłuchacie na 91.6 FM od poniedziałku do piątku o północy oraz o 14:00, w ramach audycji Artysta Tygodnia. Garść informacji także w każdym Audiostarterze, o 9:00 rano. Do usłyszenia!

Jan Chrzan