Nicolas Jaar

Nicolas Jaar

Nicolas Jaar to artysta, któremu przypisuje się bardzo wiele: debiutował w niezwykle młodym wieku, a muzyka, jaka wychodzi spod jego ręki, prezentuje wprost niebotyczny poziom.

Mimo wielkiego zainteresowania jego twórczością, Jaar zachowuje skromność i dystans do miana geniusza, którym często się go określa.
Trudno zrozumieć, jak w jednej głowie znajduje się miejsce na tyle różnych projektów: poprzez Against All Logic, muzykę filmową, produkcję najnowszego albumu FKA twigs, aż wreszcie twórczość pod własnym nazwiskiem. Z każdym albumem czuć, że Nico dojrzewa i staje się jeszcze lepszym artystą.

Ten artykuł chciałabym poświęcić właśnie tegorocznym wydawnictwom, zarówno z lat 2017-2019, które ukazały się pod pseudonimem Against All Logic, a także albumowi Cenizas, który Nico wypuścił już pod własnym nazwiskiem.

2017-2019

Projekt Against All Logic jest odważnym eksperymentem na polu muzyki tanecznej. Tegoroczny krążek bardzo miło mnie zaskoczył. Mam wrażenie, że jest jeszcze bardziej kompletny niż poprzednie wydawnictwo Jaara jako AAL. Nico połączył ze sobą taneczną swobodę z wysokiej klasy awangardą. W kwestii brzmieniowej wydaje mi się, że album dobrze wpasowałby się w lata 90-te. Jaar od samego początku ryzykuje, już w pierwszym utworze słychać sample z wokalem Beyoncé, co jest bardzo odważnym zabiegiem. Muzyka jest rwana, przecinana przerywnikami, a mimo wszystko utrzymuje melodyjną strukturę i tempo. Skoki stylistyczne w krążku są ogromne, równocześnie nie ma tu miejsca na swobodę. Album to wachlarz brzmień od zniekształconego hip-hopu, gniewnego buzującego popu, po subtelną lirykę czy kanciastą elektronikę.

Punktem zwrotnym 2017-2019 jest utwór „Deeeeeeefers”, najbardziej „burzliwy” i agresywny.
Po chwili Nico zabiera nas w podróż pewną niepewności, w „Faith” zderzamy się z dozą muzyki sakralnej, a następnie „Alarm” zapędza nas w zaułek lęku i drżenia. Całość to dzieło kompletne, które rozbudza apetyt na więcej tak znakomitych krążków.

 

Cenizas

Znakiem rozpoznawczym Nico jest jego nieprzewidywalność i dualistyczna natura, którą potwierdza swoimi tegorocznymi dokonaniami. Zaledwie siedem tygodni po znakomitym 2017-2019, który wydał jak swoje alter ego Against All Logic, Jaar oczarowuje nas kolejnym świetnym krążkiem: Cenizas. Czas, w jakim powstawał album, wprawdzie pokrywa się z wyżej opisanym wydawnictwem, ale tym razem Nicolas zabiera nas w obszar swoich mglistych rytuałów.

W utworach słyszymy samego autora, który snuje opowieści o świecie pełnym kłamstw i złudzeń. Podzielenie tej płyty na utwory musiało być nie lada wyzwaniem dla Nico: jest ona niesamowicie spójna, często utwory niemal „przelewają się” z jednego w drugi. Na krążku roi się od motywów sakralnych, pojawiają się tam nawet biblijne tropy, których echa możemy odnaleźć choćby w utworze „Garden”.

Z jednej strony płyta wydaje się spętana subtelnościami i monotonnymi powtórzeniami, które dają słuchaczowi iluzje schronienia, z drugiej strony
wydawnictwo zaskakuje swoją przewrotnością, pełno tu nieregularnych glissand oraz zimnej i pustej ciemności. W pamięci wibruje mi wciąż utwór Mud, który wspaniale zwieńcza album. Znaczenie ma nie tylko jego tytuł, ale i tak często potępiana piosenkowa forma, którą Jaar dopracował do perfekcji.

Cenizas to dojrzała opowieść artysty o tym, co dzieje się wokół nas. Liczę, że ten album pozostanie z wami na długo!

 

Obydwa krążki ukazały się nakładem nowojorskiej wytwórni Other People, której założycielem i właścicielem jest sam Nico.

 

Maja Kozłowska