Liban autostopem – okiem podróżników Janka Wysockiego i Eryka Gawrońskiego

Liban autostopem – okiem podróżników Janka Wysockiego i Eryka Gawrońskiego
Janek Wysocki i Eryk Gawroński przez dwa tygodnie podróżowali autostopem po Libanie. W rozmowie z Michałem Trojanowskim opowiadają o zabytkach tego, wyjątkowego pod wieloma względami, kraju. Dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat ludzi i jedzenia. Rozbawiają historiami niecodziennych sytuacji, w których uczestniczyli po drodze. Przy okazji obalają mity na temat podróżowania autostopem. Jak sami mówią, nie ma nic prostszego, wystarczy plecak i wyciągnięty w górę kciuk!

 

Liban to dość młody kraj, który formalnie swoją niepodległość uzyskał w 1941 roku. Jednak osadzenie w historii ziem, na których znajduje się ten kraj sięga jeszcze czasów starożytnych. To waśnie tutaj Fenicjanie budowali swoje miasta na przecięciu szlaków łączących wschód z zachodem. Wielokulturowość tych ziem była wpisana w historię i pozostało tak po dziś dzień. W Libanie żyją ze sobą szyici, sunnici, druzowie, alawici, maronici, melchici i greko-katolicy. Taka mieszanka jest gwarancją niespotykanego klimatu. Mimo burzliwej historii XX wieku, wojny domowej ludzie w tym kraju nie tracą poczucia ducha, są pozytywni i pomocni. Liban, choć wielkością zbliżony do województwa Dolnośląskiego, oferuje zapierające wdech w piersiach widoki. Za każdym przebytym kilometrem jest coś, przy czym warto się zatrzymać i po prostu podziwiać.

O Libanie i podróżach autostopem z Jankiem Wysockim i Erykiem Gawrońskim, autorami bloga mowiacwprost.pl, rozmawiał Michał Trojanowski: