Historia do usłyszenia. Wrocław OdNowa – 1945 i potem

Historia do usłyszenia. Wrocław OdNowa – 1945 i potem
Gdy Breslau przekształciło się we Wrocław historia i dotychczasowe dokonania tego miasta nie zniknęły. Okres przejścia, jak i losy powojennego miasta zdają się spoglądać na nas z bardzo odległych czasów. Warto jednak przypominać i pamiętać o tej historii. Pomoże nasz cykl Wrocław OdNowa – 1945 i potem. 

 

W pierwszej odcinku cyklu powstającego przy współpracy ze studentami Historii w Przestrzeni Publicznej na Uniwersytecie Wrocławskim oraz ośrodkiem Pamięć i Przyszłość, wysłuchamy rozmowy Marka Pyzowskiego oraz dr Joanny Hytrek-Hryciuk. Temat będą Hohenzollernowie, a w zasadzie ich pomniki, które zniknęły z okolic Rynku i ul. Świdnickiej. Gdzie się podziały? Tego dowiemy się z pierwszego odcinka zatytułowanego Losy trzech wrocławskich pomników.

Zaczynali od nowa ludzie. Zaczynały od nowa bary. Stawiano nowe pomniki i puszczano w kinie nowe filmy. Po staremu jednak chciano wychować dzieci, bezpiecznie zamieszkać, obejrzeć wystawę. Jak wyglądało życie w mieście wyjątkowego w dziejach eksperymentu – całkowitej wymiany mieszkańców. Jakie były wojenne i powojenne losy polskich mieszkańców Breslau? Tego dowiemy się z rozmowy Piotra Muszyńskiego z prof. Tomaszem Głowińskim.

Wrocław i Lwów. Zachód i wschód. Dwa różne miasta o jednym wspólnym mianowniku, ludziach. Czy faktycznie przybysze z Lwowa przyczynili się do odbudowy Wrocławia? Nie tylko tej architektonicznej, ale również kulturowej? Skąd wziął się mit, że skoro Wrocławianin to pewnie ze Lwowa, świetnie ubrany w żart „Pan z Wrocławia? Bo ja też ze Lwowa!”. Odpowiedzi na te i wiele innych pytań pojawią się w rozmowie Macieja Niemyjskiego z doktor Wiktorią Malicką.

Gdy rzeką płynącą środkiem miasta przebiega nowo ustanowiona granica między, co dzieje się z jego mieszkańcami? Jak dwa nowe byty miejskie mają funkcjonować w powojennych warunkach, wypełnione uchodźcami i połową infrastruktury komunalnej po jednej stronie, a połową po drugiej? Jak wrogowie sprzed kilku lat mogą dojść do porozumienia? Jaką rolę miał w tym Związek Radziecki? Rozmowa pomiędzy Profesorem Grzegorzem Straucholdem i Michałem Steńko odpowie na te i inne pytania dotyczące Zgorzelca i granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.

Po wojnie Wrocław stał się stolicą szabru. Zniszczone miasto kryło w sobie wiele cennych przedmiotów, pozostawionych przez byłych mieszkańców. Porzucone mienie zagarniano, a część z niego odsprzedawano, by zdobyć środki potrzebne do życia. Szaberplac wędrował po planie powojennego Wrocławia – od placu Nankiera, przez Plac Grunwaldzki, po Plac Nowy Targ. Na Placu Grunwaldzkim znajdowało się bodaj największe targowisko na całym Śląsku. Przyciągało ono najrozmaitszych ludzi z całego miasta, a także spoza jego granic – handlowali tam nie tylko polscy pionierzy, lecz także sowieccy żołnierze i Niemcy, sami wyprzedający swe mienie, aby przeżyć. Można tam było kupić wszystko – jak i wszystko sprzedać. Szaberplace funkcjonują w pamięci społecznej Wrocławia po dziś dzień, stając się tematem rozmaitych tekstów kultury – w tym i niniejszego odcinka podcastu. Rozmawiają prof. UWr dr hab. Joanna Nowosielska-Sobel i Karolina Frydel.

Jak dzieciństwo mogło wyglądać w 1945 roku we Wrocławiu, kiedy wojna minęła, a wspomnienia nie chciały wraz z nią odejść, a domy odbudować tak szybko, jak klocki. W podcaście prowadzonym przez Katarzynę Targosz usłyszymy tych, którzy wówczas byli dziećmi, zajrzymy na strony gazet i o tym, jaki  Wrocław był wówczas dla najmłdoszych porozmawiamy z dr Joanną Hytrek-Hryciuk. Poszukamy wśród żywiołowej odbudowy i warunków  codziennego życia najmłodszych wrocławian, którzy musieli oswoić się z paraliżującym niejednego dorosłego faktem, że teraz tu jest ich dom. Nawet oczywiste nie były podstawowe prawa, jak to, że obojętnie, czy to jest dziecko polskie, niemieckie czy ukraińskie czy cygańskie czy żydowskie. Ono jest dzieckiem. Chce się bawić, śmiać, ma prawo się uczyć i być kochanym w pełnej rodzinie i bezpiecznym domu.

Rok 1945. Niemiecki Breslau staje się polskim Wrocławiem. Pośród codziennych trudów życia nowych i starych mieszkańców, pracy pionierów czy odgruzowywania ulic w dawnym budynku Palast-Theatre rodziło się kino „Warszawa” (obecnie jest to DCF). I choć we Wrocławiu było wiele kin po których obecnie pozostały tylko wspomnienia to właśnie „Warszawa” była pierwszym otwartym po II wojnie światowej kinem we Wrocławiu. W rozmowie z Panem Jarosławem Perdutą, dyrektorem Dolnośląskiego Centrum Filmowego postaramy się odrobinę przenieść w czasie i poczuć magię kina, która panowała w powojennym Wrocławiu. Porozmawiamy o tym jak wyglądało uruchamianie kina w mieście które dopiero co otrząsało się z wojny. Dlaczego pierwszym wyświetlonym filmem był „Majdanek”?

Zorganizowana przy ogromnych nakładach pieniężnych Wystawa Ziem Odzyskanych była największym propagandowym wydarzeniem w czterdziestopięcioletniej powojennej historii Wrocławia. Podczas stu dni, pomiędzy 21 lipca a 31 listopada 1948 r., oczy całej Polski zwrócone były na stolicę Dolnego Śląska, ciągle jeszcze przecież zrujnowaną a w owe Wielkie Dni Wrocławia sławiącą rozwój państwa socjalistycznego, zarówno gospodarczy jak i kulturowy. WZO była zwieńczeniem trzyletniej działalności Ministerstwa Ziem Odzyskanych, ostatecznym potwierdzeniem, iż udało się Ziemie Zachodnie i Północne zagospodarować i przede wszystkim zintegrować z Macierzą. Miała edukować o wielowiekowym związku tego terytorium z Polską oraz przekonywać społeczeństwo do nowego systemu politycznego.

Rok 1945 okazuje się przełomowy dla historii Wrocławia. Dotychczasowi niemieccy mieszkańcy musieli opuścić miasto, a w ich miejsce przybyli polscy osadnicy. Głównym wyzwaniem okazało się mieszkanie w zrujnowanym przez wojnę i obcym kulturowo mieście. Nowi mieszkańcy próbują oswoić się z nową przestrzenią poprzez architekturę mieszkaniową. Z czasem zaowocuje to przybywaniem wiele unikatowych budynków w skali kraju. Gdzie wprowadzali się pierwsi osadnicy? Jakie miejsca były odbudowywane? Gdzie i jak budowano nowe osiedla? Które budynki uchodziły za najbardiej wyjątkowe? Odpowiedzi na te i inne pytania usłuszą państwo w podcaście o tym jak mieszkano w powojennym Wrocławiu. Rozmawiają dr Agata Gabiś i Klaudiusz Bogumił.

 

Po zakończeniu II wojny światowej nowe władze państwowe zadecydowały o rozpoczęciu akcji „odzysk cegły”, czyli rozbiórki miast i wsi na  terenach nowo przyłączonych do Polski. Pozyskiwana w ten sposób cegła szła na odbudowę zniszczonych w czasie działań drugiej wojny światowej polskich miast, jednocześnie jednak cierpiały na tym tereny należące do Niemiec przed wojną. W jaki sposób obywała się akcja „odzysku cegły”? Ile wywieziono cegły z Wrocławia oraz dokąd była transportowana? Kto był  zatrudniany do rozbiórki? I przede wszystkim jakie konsekwencje wiązały się z tym dla miasta? Z prof. Jakubem Tyszkiewiczem, rozmawiała Alicja Kotapska.

Tygiel narodów, wielka wymiana ludności są to jedne z wielu określeń, które obrazują nam sytuacje Wrocławia, ale również Dolnego Śląska po 1945 roku. I taka sytuacja pisze na Dolnym śląsku nowe historie ludzi, odkrywa kolejne karty opowieści z życia. W takich zawirowaniach trafił na Dolny Śląsk człowiek, o którym można powiedzieć, że jego wyczyn wyprzedza jego nazwisko – Emil Czech Trębacz spod Monte Cassino. Niezwykła historia i mało znana postać, którą przybliżymy w rozmowie z dr hab. Jerzym Kirszakiem.

 

Dolny Śląsk po II wojnie światowej stanowił tygiel narodów. Oprócz Niemców i Czechów pojawiła się przesiedlana ze wschodu i napływająca z centralnej części kraju ludność polska, w połowie 1945 rozpoczęto osadnictwo Żydowskie, w 1947 roku na Dolny Śląsk przesiedlani byli także Ukraińcy i Łemkowie, następnie przybyli także uchodźcy Greccy i Macedońscy. Wraz z dorosłymi przybyły dzieci, a to stwarzało konieczność zorganizowania im odpowiedniej opieki, edukacji i infrastruktury. Jak organizowano szkolnictwo dla tych poszczególnych narodowości? Czy różniło się ono od polskiego szkolnictwa? Czy podlegało innym przepisom? W jaki sposób mniejszości narodowe były postrzegane? Jak wyglądała ich asymilacja?

Zbrodnicza działalność nazistowskich Niemiec przyniosła ludności żydowskiej przeogromnego cierpienia. Pomimo tego po II wojnie światowej to właśnie Wrocław, do niedawna jeszcze niemieckie miasto, stał się nowym domem dla wielu Żydów. Dlaczego nie postanowili zacząć od nowa, z dala od brutalnych duchów przeszłości i dlaczego wybrali akurat Wrocław, który był twierdzą hitlerowską broniącą się dłużej od samego Berlina? Jak radzili sobie z tym wszystkim w nowej rzeczywistości? Czy Polacy byli wobec nich przyjaźnie nastawieni? Na te i inne pytania odpowiada rozmowa Marka Drytkiewicza z prof. Leszkiem Ziątkowskim.

Historyk i archeolog dr hab. Wojciech Kucharski, zastępca dyrektora Ośrodka „Pamięć i Przyszłość”, autor m.in. najnowszej książki „Komuniści i Watykan” odpowiada na pytania dotyczące relacji państwo-Kościół w latach powojennych. Nakreśla problemy, przed którymi stanął Kościół. Przybliża te związane ze zniszczeniami, ze zmianą granic państwowych, procesem tworzenia wspólnoty, koegzystencją polskich wiernych z niemieckimi w okresie przejściowym, a nawet konfliktami między polskim a niemieckim duchowieństwem.

Przybyli do Breslau Polacy musieli skonfrontować się z jego wieloma obliczami. Nowi mieszkańcy zastali wśród zgliszczy nieznaną im spuściznę kulturową. Józef Gębczak, jeden z pierwszych polskich muzealników w powojennym Wrocławiu, który brał udział w akcji zabezpieczania zabytkowych obiektów wspominał po latach, że w mieście było co ochraniać. Dzięki trudnej pracy już od pierwszych dni po zakończeniu II wojny światowej udało się 11 lipca 1948 roku uroczyście otworzyć Muzeum Państwowe we Wrocławiu obecnie noszące miano Muzeum Narodowego. W jego zbiorach znalazły się przedwojenne wrocławskie dzieła, ale również lwowskie i kijowskie muzealia przekazane stronie polskiej. O tym, co działo się z wrocławskimi dziełami sztuki w trakcie wojennej i powojennej zawieruchy oraz jak wyglądało tworzenie i początek działalności Muzeum we Wrocławiu rozmawia Maria Frańczak z dyrektorem Muzeum Narodowego we Wrocławiu Panem dr.hab. prof. UWr Piotrem Oszczanowskim.

Słuchaj nowych odcinków audycji Wrocław OdNowa na naszej antenie w każdą niedzielę o godzinie 9:00.