Florence + The Machine

Florence + The Machine

W 2009 roku, kiedy świat poznał angielski zespół Florence + The Machine, Ed Sheeran i Sam Smith zasiadali jeszcze w szkolnych ławach, a o Adele słyszeli tylko nieliczni. Album Back to Black Amy Winehouse nadal świecił triumfy na listach bestsellerów i galach rozdania nagród, lecz sama Amy powoli gasła na oczach świata. Muzycznie podążała za nią Duffy i inne niezliczone kopie, które idealnie wstrzeliły się w chwilową modę, Większość z nich dziś stanowi wspomnienie.

22-letnia Florence Welch nie chciała nikogo naśladować. Podświadomie podążała ścieżką wydeptaną w latach 70 przez Kate Bush, Patti Smith i Stevie Nicks, którą lata później obrały także takie artystki jak PJ Harvey czy Tori Amos. Kobieta eteryczna, lecz niepozbawiona władzy; krucha i silna; pełna twórczej energii i odrzucająca reguły zastane w świecie mężczyzn; mniej zainteresowana realizowaniem narzuconych przez społeczeństwo ról, bardziej przesuwaniem granic i stawianiem elementarnych pytań o wymiar kobiecości. Trochę czarodziejka, trochę szamanka, nigdy idiotka.

Świat muzyki pop w 2009 roku to świat Lady Gagi i Beyonce. Zdawało się, że taki model kobiety, a przede wszystkim artystki, przeszedł już do lamusa. Radio nie grało już takiej muzyki. Kiedy więc pod czujnym okiem wytwórni Island powstawały pierwsze utwory Florence i jej artystycznej bratniej duszy, Isabelli, nikt raczej nie spodziewał się wielomilionowych nakładów i setek tysięcy wyprzedanych biletów. Ale sukces Florence + The Machine to nie przypadek – w świecie modnych producentów i pięciominutowych hitów, tak ekscytująca, natchniona, inteligentna muzyka stanowiła powiew świeżości, któremu trudno się oprzeć. Świat się więc nie opierał. 

***

Zespół Florence + The Machine powstał w 2007 roku w Londynie. Wokalistką, autorką tekstów oraz główną twarzą zespołu jest Florence Welch. Za enigmatyczną "maszyną" w nazwie grupy kryje się zaś grająca na keyboardzie i bedąca współautorką tekstów Isabella Summers.

W 2008 roku, jeszcze przed powstaniem fonograficznego debiutu, Florence + The Machine zdążyli zagrać na legendarnym festiwalu Glastonbury, supportowali także zespół MGMT na ich europejskiej trasie.

Album Lungs trafił na półki sklepowe w Wielkiej Brytanii 6 lipca 2009 roku. Mocno osadzony w indie-rockowej stylistyce krążek zyskał przychylność zarówno krytyków, jak i publiki, która doceniła emocjonalną elegancję oraz folkową energię zawartych na nim utworów. Charyzmatyczna Florence Welch dzięki swoim majestatycznym wokalom, inteligentnym tekstom oraz ogromnej charyźmie, prędko zyskała rzesze słuchaczy na po obu stronach Atlantyku, to dzięki nim sprzedaż Lungs przekroczyła 3 miliony egzemplarzy na całym świecie. Album doczekał się nominacji do prestiżowej nagrody Mercury Prize oraz statuetki w kategorii Album Roku na gali Brit Awards.

Po niemal trzech latach spędzonych na promocji Lungs, zespół zamknął się wraz z producentem, Paulem Epworthem, w legendarnym studio Abbey Road w celu tworzenia muzyki na kolejny album. Efekt tych sesji nagraniowych ujrzał światło dzienne w październiku 2011 roku w postaci albumu Ceremonials. Brzmienie krążka sam Epworth określił jako "o wiele mniej indie, o wiele więcej duszy".

Kolejny rok przepełniony był promocją albumu oraz koncertami. W kwietniu 2012 ukazał się album MTV Unplugged, będący zapisem występu zespołu w ramach popularnej serii koncertów. Również w kwietniu, premierę miał utwór "Breath of Life", który zasilił ścieżkę dźwiękową filmu Królewna Śnieżka i łowca. Nie był to pierwszy projekt Florence +The Machine związany z filmem – w 2010 roku powstał wyprodukowany przez Paula Epwortha utwór "Heavy In Your Arms", nagrany na potrzeby sagi Zmierzch.

Po okresie promocyjnym albumu Ceremonials (w tym kilkunastomiesięczna trasa koncertowa) oraz MTV Unplugged, Florence Welch zdecydowała się na roczną przerwę w tworzeniu. To właśnie ten okres stał się głównym podłożem do powstania nowych utworów zespołu.

Wieść o planowanym wydaniu trzeciego albumu Florence + The Machine obiegła świat muzyki 12 lutego. Jako przedsmak krążka, wydany został pierwszy singiel, "What Kind of Man". Utwór zwiastował zmianę w brzmieniu zespołu na bardziej żywe, gitarowe, pełne przestrzeni – w opozycji do dusznego, surowego Ceremonials. Tekst traktuje o samotności doświadczanej u boku mężczyzny niezdolnego do oddania się drugiej osobie. Jak zwykle, Florence po mistrzowsku operuje metaforą. Jej teksty, zawsze autobiograficzne, są nacechowane nienachalną poetyckością, często stanowią wnikliwą autodiagnozę; Welch powstrzymuje się od opisywania świata w skali 1:1, raczej biorąc pod lupę strzępki uczuć, emocji i własnych obserwacji. Nie stroni od trudnych pytań i gorzkich wniosków. Jednak stałym elementem tekstów zespołu zdaje się być afirmacja życia i człowieka, w całej jego złożoności. Teksty zawarte na nowym albumie zespołu kontynuują tę tradycję, jednak Welch sama przyznaje że w znacznie mniejszym stopniu ukrywa się już za słowem, pozwalając o wiele swobodniej wybrzmiewać uczuciom, lękom i wątpliwościom. Opowiadając o powstawaniu nowych utworów, mówi: "Tym razem utwory są o wiele mocniej umiejscowione w rzeczywistości. Jeżeli Ceremonials był wyrazem obsesji na punkcie śmierci, transcendencji i ucieczki, to nowy album jest raczej próbą nauczenia się jak żyć i kochać w zastanym świecie, zamiast z niego uciekać". 

Producentem nowego krążka został Markus Dravs, znany choćby ze współpracy z Arcade Fire – szczególnie przy nagrodzonym Grammy albumie The Suburbs. To jemu nowe utwory zawdzięczają bardziej ciepłe, miękkie, a przy tym żywe brzmienie. Motywując wybór producenta, Florence Welch za czynnik rozstrzygający podała pracę Dravsa przy jednym z najważniejszych dla niej albumów – Homogenic z repertuaru Bjork. "Sądziłam że [Dravs] znajdzie idealny balans pomiędzy tym co organiczne, a tym co elektroniczne.".

Flo

Premiera albumu How Big, How Blue, How Beautiful miała miejsce 1 czerwca. Poprzedziło ją wydanie drugiego singla zwiastującego krążek, noszącego tytuł "Ship to Wreck". Wideoklip do utworu powstał w domu Florence Welch; reżyser obrazka, Vincent Haycock, w ramach promocji krążka stworzył także dwa dodatkowe klipy do piosenek "How Big How Blue How Beautiful" oraz "St Jude". 

Album spotkał się z ciepłym przyjęciem fanów, którzy zdołali umieścić go na pierwszym miejscu w zestawieniu sprzedaży w USA, Wielkiej Brytanii oraz 7 innych krajach. Krytycy zwrócili natomiast uwagę na większą dojrzałość i stale rosnącą świadomość artystyczną Florence, chwaląc nowe utwory za ich "duchową głębię".

Plany związane z promocją krążka zostały mocno ograniczone po niefortunnym wypadku, jaki miał miejsce w kwietniu podczas amerykańskiego festiwalu Coachella, gdzie Florence, pechowo zeskakując ze sceny, złamała nogę. Nie zapowiada się jednak aby zespół zwolnił obroty – w ramach promocji albumu zaplanowana jest wielomiesięczna trasa koncertowa, która obejmie także Polskę – 12 grudnia zespół wystąpi w Łódzkiej Atlas Arenie. Zanim jednak to, Florence i spółka pojawią się już 26 czerwca na festiwalu Glastonbury – tym samym, na którym siedem lat (i trzy albumy) temu rozpoczęli muzyczną drogę.