Conner Youngblood

Conner Youngblood

Pod koniec ubiegłego roku koncertował w Polsce w ramach promocji albumu pt. Cheyenne. 17 sierpnia wystąpi podczas festiwalu Soundrive w Gdańsku. Conner Youngblood, poznajcie go bliżej na 91.6 FM!

Conner Youngblood to 29-letni songwritter z Teksasu, choć w przyszłości chciałby mieszkać w jednym z krajów skandynawskich… prawdopodobnie wybrałby Kopenhagę, ponieważ zdążył nauczyć się duńskiego dzięki zajawce na deskę, a dokładniej dzięki sportowcowi, którego jest wielkim fanem – Rune’owi Glifbergowi, pochodzącemu z Danii. Conner marzył o karierze profesjonalnego skatera, choć ostatecznie postawił na muzykę. Uciął też przygodę ze sportem – w koledżu trenował zapasy, ostatecznie wybrał komponowanie piosenek. Jest typem domatora, omija imprezy i zgiełk… a dzięki temu ma czas by skupić się na wielu pasjach. W swojej domowej kolekcji posiada ponad 40 instrumentów, biegle posługując się dziesięcioma z nich, a podczas występów na żywo, głównie wykorzystuje instrumenty strunowe. Jego prostota przewrotnie tkwi więc w szczególe: wskazuje momenty za pomocą dźwięków i słów, zaszytych w introspekcyjnej wizji.

Jego muzyka to ambientowo-folkowe pejzaże, wśród których odkrywamy nawiązania do miejsc, natury i wspomnień. Określenie miejsca bywa elementem tytułu utworu, jak w przypadku np. Sztokholmu, Australii czy Los Angeles. Polskę odwiedzał kilkukrotnie, może doczekamy się dedykacji? Sam muzyk takiego pomysłu nie wyklucza, dodając, że z pewnością byłaby to piękna piosenka…

Zazwyczaj pracę nad tekstem zaczynam od tego, że zapisuję pojedyncze słowa, które mi się podobają lub frazy, których chciałbym użyć. Próbuję połączyć je razem w zdania, które po pewnym czasie zaczynają opowiadać historię, przekazywać moją myśl

– powiedział Conner Youngblood dla magazynu Zwykłe Życie.

Artysta przywiązuje zawiłe znaczenia do rzeczy, bez względu na to czym są; do drzew, osób, słów, sportu, kolorów, numerów. Uważa, że niektórzy ludzie, rzeczy czy miejsca po prostu wydają się interesujące, mimo że nic na ich temat nie wiemy. Kolaż estetycznych wrażeń przemyca do autorskich kompozycji, które potrafi dostrajać tygodniami. Pisanie piosenek na płytę rozpoczął już w latach szkolnych, a warstwa liryczna zwykle wiąże się z osobistymi przeżyciami lub obserwacjami. Taki jest też album Cheyenne, wydany w ubiegłym roku nakładem NoPaper Records. To zbiór historii z podwójnym dnem, pełny metafor zamkniętych w indie-rockowych aranżacjach. Do usłyszenia na żywo, podczas Soundrive Festival, który odbędzie się między 16, a 17 sierpnia w Gdańsku.

Do usłyszenia w Radiu LUZ i do zobaczenia na festiwalu!