Coco Bryce – Ma Bae Be Luv

This is modern jungle!!! Od kilku lat obserwujemy powrót tego legendarnego gatunku – protoplasty muzyki drum and bass. Sytuacja zwiastowana przez lata w audycji Night Bus w końcu się ziściła. Coco Bryce to niepodważalnie jedna z ikon odrodzenia jungle i postać, dzięki której o amen breaku ponownie słychać na szeroką skalę. Ma Bae Be Luv to kwintesencja lekkiego stylu holenderskiego producenta, którego za sprawą ludzi stojących za audycjami Radia LUZ (Night Bus i regime) usłyszeliśmy we Wrocławiu na inauguracji cyklu Feel The Free Chaos w kwietniu 2019 roku.

Chwytliwe melodie, staranny dobór sampli i niezmiennie eksplorowana estetyka lat dziewięćdziesiątych. I ot, Coco Bryce pojawia się w popularnym labelu Lobster Theremin. Za nim idą następni (m.in. kolejna osobistość dzisiejszej sceny Tim Reaper), wspólnie rozpoczynając wyznaczanie istniejących już trendów danego gatunku na nowo. 2020 to nie tylko revival amen breaków, ale i innych połamanych brzmień z rodowodem na Wyspach. Nowa era nie tylko jungle’u, ale i breakbeatu w swojej klasycznej odsłonie nie pełni już roli pustego frazesu: Coco Bryce, jego niezwykle obfity wydawniczo rok, produkcje jak Ma Bae Be Luv oraz obecność w gronie pięciu najlepszych mocograjów roku to najlepszy tego wyznacznik. 2021 nie zapowiada się dla Holendra gorzej!

Kamil Winiarz