Artysta Tygodnia – Miguel

Artysta Tygodnia – Miguel

Prince mając 25 lat nagrał Purple Rain, on mając tyle samo wydał Kaleidoscope Dream.
Porównania Miguela z postacią Prince’a nie są tutaj przypadkowe. Obaj operują znakomicie swoim warsztatem wokalnym, obaj dają podobne emocje i tematy podczas obcowania z ich muzyką.

Miguel Jontel Primentel, który na początku października wydał swój drugi long play zatytułowany Kaleidoscope Dream bardzo mocno zbliża się nie tylko do postaci Prince’a, ale także do innych tuzów, którym szeroko pojęty świat R&B nie jest obcy. Z pewnością słuchając świetnych piosenek tego muzyka przyjdą nam na myśl takie nazwiska jak klasycy Marvin Gaye, Stevie Wonder czy też współcześni R Kelly, Alicia Keys czy Frank Ocean.


Drugi krążek Miguela, wydany po jego debiutanckim All i Want is You w 2010 roku przynosi nam 14 utworów, w których przewijają się takie światy jak pop, rock, soul, funk tworzące jedną spójną całość, nazwaną po prostu R&B. Jego muzyka nie jest pozbawiona sznytu retro jak i nowoczesnych elektronicznych brzmień, jak chociażby w najbardziej jego znanym utworze „Adorn”, który swego czasu już mocno narobił  mi smaka na jego drugi album, który dostaliśmy do radia przed dwoma tygodniami. Artysta z Los Angeles, jak sam wspomina podczas rozmów o nowym wydawnictwie, mógł się w pełni skupić na nagraniu swoich piosenek, w których producencko pomagali mu m.in. Saalam Remi czy Jerry „Wonder” Duplesis, odpowiedzialni za wiele sukcesów w przestrzeni tzw. czarnej muzyki

Ten jeszcze anonimowy w Polsce muzyk z pewnością narobi szumu, jest to z pewnością tylko kwestia czasu. Tymczasem warto kolejny raz posłuchać Kaleidoscope Dream. Dodam, że w tym roku nie słyszałem tak równego albumu, w którym każda z piosenek pretenduje do rankingów typu najlepsze utwory 2012 roku.