Artysta Tygodnia – Daft Punk

Artysta Tygodnia – Daft Punk

Po ośmiu latach francuski zespół Daft Punk wraca z albumem studyjnym. To idealna okazja, by to właśnie im poświęcić najwięcej uwagi w tym tygodniu.                                               

Jest rok 1992. Prym na rynku muzycznym wiodą R.E.M., Rage Against The Machine, Tori Amos i Alice In Chains, więc w mainstreamie chwilowo nie ma miejsca dla elektroniki. Jednak to właśnie wtedy w Paryżu uformował się zespół, który z pewnością uznać można za jeden z kluczowych w historii muzyki popularnej ostatnich 20 lat. Daft Punk to duet tworzony przez Guy’a-Manuela de Homem-Christo i Thomasa Bangaltera. Wczesna twórczość Francuzów, jeszcze w czasach, gdy grali wraz z  Laurent Brancowitzem jako Darlin’ nie została zbyt ciepło przyjęta przez krytyków. Jeden z brytyjskich dziennikarzy nazwał ich nawet „a bunch of daft punk”, czyli „bandą głupich gnojków”, co niezwykle przypadło do gustu zdystansowanym chłopakom i właśnie tak postanowili nazwać swój duet po odejściu Brancowitza do zespołu Phoenix.

Francuzi musieli czekać aż 5 lat na wydanie przez Virgin ich debiutanckiego albumu, mimo że już rok po uformowaniu się zespołu zostały wypuszczone ich pierwsze single takie jak The New Wave (wersja demo kawałka Alive), czy Da Funk. Ale warto było uzbroić się w cierpliwość, gdyż Homework z 1997 roku to wydawnictwo, bez którego większość fanów muzyki elektronicznej nie wyobraża sobie jej obecnej postaci. Progresywny house oraz wyraźnie francuskie inspiracje niezwykle przypadły do gustu odbiorcom na całym świecie. Wniecałe dziesięć lat tylko w Stanach Zjednoczonych krążek sprzedany został w ponad 600.000 kopii. Jednak niespodziewanie największą popularność Homework zdobył w niderlandzkojęzycznej części Belgii, gdzie zadebiutował na 7 miejscu listy przebojów Ultratop.

4 lata po sukcesie Homework ukazał sie album drugi album duetu Daft Punk, czyli Discovery. Francuzi zmienili nieco kierunek muzyczny z progresywnego house’u na typowo chicagowskie granie. Jest to niezwykle ciekawy koncept album stanowiący ścieżkę dźwiękową do fikcyjnego filmu anime Interstella 5555: The 5tory of the 5ecret 5tar 5ystem. Każdy teledysk towarzyszący utworom  z Discovery to kolejny odcinek filmu, który opowiada o porwaniu pozaziemskiego zespołu. Pierwotna wersja albumu zawierała kartę członkowską Daft Club, dzięki której słuchacze uzyskiwali dostęp do muzyki online. Mimo początkowo niezbyt ciepłego przyjęcia krążka przez krytyków, znalazł się on chociażby na 12. miejscu najlepszych wydawnictw w latach 2000-2004 według portalu Pitchfork.

httpv://youtu.be/FGBhQbmPwH8

Po latach sukcesów musiało w końcu przyjść załamanie. Trzeci album studyjny, czyli Human After All, Daft Punk nagrali jedynie w 6 tygodni. I wbrew pozorom wcale nie zostali przez to ulgowo potraktowani. Wręcz przeciwnie, bo przecież od legendy wymaga się więcej. Wielu krytyków oraz fanów zespołu uważało, że krążek jest niedopracowany i zdecydowanie słabszy, niż poprzednie wydawnictwa. Po raz kolejny rówież muzycy posanowili zmienić kierunek muzyczny i z chicago wrócili do swoich korzeni i pomieszali rock z francuskim minimalem i housem. W jednym z wywiadów Thomas Bangalter wyznał, że inspiracją do nagrania albumu była powieść Rok 1984 George’a Orwella. Mimo nieprzychylnych uwag krytyków, kilka singli pochodzących z Human After All zdobyło uznanie wśród filmowców. Kawałek Technologic znalazł się między innymi na ścieżce dźwiękowej do The O.C.

17 maja, po 8 latach przerwy, ukazał się jeden z najbardziej wyczekiwanych albumów tego roku. Klipom promocyjnym, wywiadom i zapowiedziom nie było końca. Pojawili się na nim Pharell Williams, Panda Bear, Nile Rodgers, czy też legenda muzyki elektronicznej i pionier gatunku – sam Giorgio Moroder. Random Access Memories już przed wyjściem ogłoszone było płytą roku. Czy słusznie? Zdania są podzielone. Krążek jest hołdem dla wszystkich artystów, którzy inspirowali Daft Punk, więc nikt nie spodziewał się żadnych nowinek muzycznych, ale wielu zarzuca mu nudę i powtarzalność. Z drugiej strony recenzenci zachwycają się dojrzałym i przemyślany brzmieniem duetu. Jak jest naprawdę nie da się jednoznacznie stwierdzić, ale z pewnością Random Access Memories zespołu Daft Punk to jedno z największych wydarzeń muzycznych tego roku.